Czy warto mieć w kufrze motocyklową odzież przeciwdeszczową?
Kombinezon przeciwdeszczowy? Jednoczęściowy, a może kurtka przeciwdeszczowa i spodnie przeciwdeszczowe do tego? Czy warto mieć cały komplet, czy membrana w kurtce wystarczy?
We wcześniejszym wpisie opowiadałam o zaletach membrany Humax, czy w takim razie motocyklowa przeciwdeszczówka jest czymś koniecznym? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Jedni nie wyobrażają sobie bez niej chłodniejszych dni, inni posiadają tylko kurtkę z wszytą membraną lub opcję z możliwością jej wypięcia.
Jakie zatem są zalety motocyklowej odzieży przeciwdeszczowej?
Warstwa materiału zewnętrznego w odzieży motocyklowej jest nieprzepuszczalna do pewnego momentu (chyba, że jest to nowa kurtka pokryta teflonem – wtedy faktycznie będzie nieprzemakalna). Wielu z nas chociaż raz w swojej podróży na motocyklu trafił na ogromną ulewę, szczególnie w dalekiej podróży? Czy warto wtedy mieć coś oprócz kurtki z membraną?
Moje dotychczasowe doświadczenie podpowiada, że TAK! Dlaczego? Kto chociaż raz był zmuszony ubrać na siebie wilgotną, ciężką od nieodparowanej wody z warstwy zewnętrznej kurtkę na siebie kolejnego dnia, powie: NIGDY WIĘCEJ 🙂 Nie jest to ani przyjemne, ani bezpieczne dla naszego zdrowia. Membrana? Tak zadziała, nie będziemy czuli wilgoci na ciele, jednak bez dobrej bielizny termoaktywnej bardzo szybko wychłodzimy nasze ciało takimi zabiegami.
I właśnie to jest największa zaleta odzieży przeciwdeszczowej, chroni ona całą naszą odzież przed zmoknięciem. Nawet z największej ulewy wyjdziesz o suchej stopie. Materiał jak płachta ma za zadanie chronić nas od deszczu całkowicie, co przez to rozumiem? Ano to, że również nie będzie pozwalał ‘uciekać’ ciepłocie naszego ciała. A więc z jednej strony w zimne dni, da nam to komfort cieplny, jednocześnie przy wysokiej temperaturze Chorwacji i deszczu ugrzejemy się w niej jak w piekarniku.
Ale za to kolorki!
Kombinezony przeciwdeszczowe z reguły nie są nudne. Występują w czarnych kolorach, jednakże producenci postawili na odblaski, na rzucające się w oczy kolory pomarańczowe i fluo. Czy taki kombinezon ma jakąś zaletę? W ulewie, w chłodniejsze dni, we mgle czy w nocy będziemy bardziej widoczni. Dbajmy o siebie na motocyklu i o to, aby inni członkowie ruchu widzieli nas z daleka.
Tymczasem do zobaczenia na drodze – Julia