Ona boi się z Tobą jeździć?
“Ona boi się z Tobą jeździć” Taki wniosek padł na końcu poprzedniego wpisu. Jakie są tego powody?
Jedną z kluczowych kwestii jest dobra komunikacja pomiędzy kierowcą, a pasażerem, każdy z tej dwójki ma czuć się komfortowo.
Co powinien usłyszeć plecak przed wdrapaniem się na dwa kółka? (w takich lub innych słowach)
➡Wsiadasz i zsiadasz z moto wtedy kiedy JA(kierowca) o tym zadecyduje. Brzmi groźnie😱 Co mam na myśli? Samowolka nie jest dozwolona. Moto prędzej czy później na postoju zaliczy glebę, mimo że pasażerka lub pasażer będzie ważyć zaledwie 50kg. Kiedy kierowca nie jest na to przygotowany (nie stoi stabilnie dwoma stopami na ziemi) to w 99% przypadkach nie utrzyma motocykla, a ten gibnie się na ziemie❗
➡Trzymasz się mnie w pasie. (Są różne techniki układania rąk, nad nimi nie będę się rozwodzić, bo każdy lubi inaczej😎 Ja od zawsze trzymałam jedną rękę w pasie, drugą łapałam motocykl, tak czułam się najbezpieczniej). Motocykl przyspiesza szybko i gwałtownie, tak samo hamuje.❗
➡Motocykl skręca dzięki temu że się pochyla. Kiedy będziesz prostować się w zakręcie, wtedy pojedziemy prosto! Tego nie chcemy. Jeśli się boisz, bo wydaje ci się, że motocykl nie potrafi być tak pochylony i wciąż jechać, zamknij na chwilę oczy.
➡Głowę trzymaj obok mojej. Obijanie się kaskami nie jest przyjemne.
➡Ogólne wiercenie na motocyklu. Proponuję tego nie robić. Szczególnie nieoczekiwanie i raptownie.
A co do kierowcy? On też ma swoje obowiązki.
➡Nie jedź powyżej swoich umiejętności. Kiedy sami do końca nie opanowaliśmy jazdy motocyklem na poziome co najmniej dobrym i nie jesteśmy w tym biegli, nie wyrywajmy się do wożenia ludzi z tyłu (apel szczególnie do młodych motocyklistów). Odpowiadamy wtedy nie tylko za siebie.
➡Zawsze jedź na dwóch kołach, chyba że umiesz na jednym, twój pasażer wyraża na to zgodę i jest na to przygotowany. Wtedy wheelie jest spoko
➡Płynnie przyspieszaj. Nie zrywaj motocykla jak dzik w polu kukurydzy, bo może dojść do zgubienia pasażera. Dla plecaka każda prędkość wydaje się większa niż jest w rzeczywistości❗
➡Markowanie hamowania. Jeśli nie jest to hamowanie awaryjne, to sprawmy by było jak najmniej nieprzyjemne. Kiedy za każdym razem będziesz wbijać klamkę na maksa, twój pasażer nigdy nie będzie się tego spodziewał. Przygniecie cię do baku, a wtedy każdy z nas wie jakie wrażliwe miejsca mogą na tym ucierpieć😬
➡Ostatnie, ale wcale nie mniej ważne. Dbaj o swój sprzęt, pasażer też odczuwa błędy w serwisowaniu. Nienasmarowany, wyciągnięty, strzelający łańcuch, czy dobijanie tylnego zawieszenia jest niewskazane.
Pozdrawiam Julia 🙂
PS: Jazdy z plecakiem trzeba się nauczyć. Zawsze u każdego musi być ten pierwszy raz (proponowałabym rozdziewiczać się w tym temacie na mało uczęszczanej drodze, lub nawet na placu)